Marcin Lutz Odcinek 12, sezon 6, Warszawa

właściciel salonu fryzjerskiego
Krótko mówiąc: człowiek orkiestra! Prowadzi własny salon fryzjerski, tańczy zawodowo i śpiewa. Pełen energii i pomysłów na życie. Wieczny uśmiech to jego znak rozpoznawczy. Jako dumny przedstawiciel mniejszości seksualnych nie akceptuje wszelkich przejawów nietolerancji. Pochodzi ze Śląska, dlatego lubi zjeść konkretnie i tłusto. Na swoją kolację postanowił przygotować rolady według przepisu babci Hildzi.
Pozostałe wiadomości